11 kwietnia GKS Dąbrówka zainaugurował piłkarską wiosnę w roli gospodarza. W pierwszym meczu podopieczni Jana Majewskiego podejmowali spadkowicza z Ligi Okręgowej drużynę Wichru Kobyłka.
Faworytami spotkania byli goście, którzy w rundzie jesiennej pokonali GKS 3:0. Mecz rozpoczął się punktualnie o 15:30. Po pierwszym gwizdku sędziego Scisieła do ataku ruszyli gospodarze meczu stwarzając sobie 3 sytuacje bramkowe uderzeniami z dystansu. Gdyby którykolwiek z tych strzałów zmierzał w światło bramki można śmiało powiedzieć, że padła by bramka. W 20 minucie po fatalnym błędzie Mateusa Grochowskiego piłkę w środku pola przechwycili goście zagrali natychmiast na prawe skrzydło i po dośrodkowaniu na dłuższy słupek pewnym strzałem wyszli na prowadzenie. Reszta połowy wyglądała słabo> GKS próbowałzdobyć brakmkę i grał długimi piłkami na npastników, ale ta taktyka zawiodła trenera Majewskiego.
W przerwie meczu odbył się konkurs rzutów karnych dla kibiców. Zwyciężył członek młodzieżowej drużyny GKSu Hubert Podgórny.
Początek II połowy wyglądał podobnie co końcówkapierwszej. Wicher lekko cofnięty, a GKS grał długą piłkę do przodu. Obraz gry zmieniła roszada w szeregach gospodarzy i wejście na boisko Henryka Bieleckiego oraz przesunięcie Tomka Pielaka do środka pola, a Piotra Bieleciego do ataku. To właśnie na młodszym Bieleckim był faul po którym padła bramka dla GKS. W 73 minucie około 25 metrów od bramki Wichru do piłki podszedł Dominik Zadrożny i cudownym strzałem w okienko dał remis gospodarzom. GKS pobudzony zdobyciem bramki ruszył za ciosem i w 84 minucie cudownym wolejem popisał się Piotr Bielecki i dał prowadzenie podopiecznym Majewskiego. Przy tej bramce asystował Grochowski, który odkupił swoje winy z pierwszej połowy. Końcówka meczu była bardzo nerwowa, ale debiutujący w seniorskiej piłce bramkarz z Dąbrówki - 17 letni Filip Lenart nie dał się pokonać.
Kolejny mecz GKS gra w Warszawie z Hutnikiem 18.04.2015 o godzinie 13:30.